W meczu 16. serii PGNiG Superligi ORLEN Wisła Płock pokonała Chrobrego Głogów 29:21. Nafciarze zaimponowali przede wszystkim postawą w defensywie oraz grą z kontry.
Wisła pewnie wygrała z Chrobrym (Fot. SPR Wisła Płock)
Podyskutuj z Handball.pl na Facebooku - zapraszamy!
Podobnie jak w Mielcu Nafciarze rozpoczęli spotkanie ustawieniem 5-1 w obronie, ale tym razem przyniosło ono taki efekt, jakiego trener Xavier Sabate oczekiwał. Goście przez prawie pięć minut nie byli w stanie trafić do bramki Adama Borbely i tylko opieszałość Wiślaków w ataku pozycyjnym spowodowała, że to paradoksalnie goście w 7.min. prowadzili 3:2.
W tym czasie znakomicie w bramce Chrobrego sprawował się Michał Kapela, który dawał się pokonać jedynie w sytuacjach sam na sam. Mimo stanu 3:3, o czas zdecydował się poprosić trener Jarosław Cieślikowski, który wyraźnie dostrzegł, że bramki jego podopiecznych bynajmniej nie wynikają ze składnych akcji.
Po powrocie na parkiet Nafciarze grali swoje – czyli szczelną obronę i kontrataki. Dość powiedzieć, że pierwsze sześć goli zdobyli właśnie po takich akcjach. Z biegiem czasu statystyka ta stawała się coraz bardziej imponująca – w 20. min. było 13:8, z czego 11 bramek gospodarze zdobyli po kontrze w pierwsze tempo. Przewaga ORLEN Wisły Płock systematycznie rosła i na przerwę oba zespoły zeszły przy stanie 18:11.
Początek drugiej odsłony spotkania to festiwal błędów z obu stron, co pozwoliło Chrobremu odrobić część strat. Wreszcie zniecierpliwiony Xavier Sabate poprosił o przerwę dla swoich podopiecznych. Głogowianie wciąż mieli poważne problemy ze sforsowaniem płockiej defensywy.
Dodatkowo w bramce dobrze radził sobie Marcin Wichary, który odbił kilka trudnych piłek. Jego koledzy z pola dołożyli do tego kilka kontr i w 53.min. wynik brzmiał już 25:17. I choć gra w ataku gospodarzy mogła pozostawić spory niedosyt, to ich zwycięstwo dzisiaj było niezagrożone.
Wisła bardzo mocno podwyższała swoją obronę, ciężko było przeprowadzić składną akcję w ataku pozycyjnym, bo te wyjścia burzyły całą naszą koncepcję. Robiliśmy, co mogliśmy, ale w tym spotkaniu Wisła była po prostu lepsza.
Tomasz Klinger (Chrobry Głogów):
Powiedzieli po meczu:
Jarosław Cieślikowski (trener Chrobry Głogów): W tym składzie zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Daliśmy również zagrać kilku młodym zawodnikom. Podsumowując to spotkanie, chciałbym zwrócić uwagę na jakość gry w obronie jednego i drugiego zespołu. Ona dzisiaj zadecydowała. Mimo, że jesteśmy znani z tego, że potrafimy grać w defensywie, to na tle zespołu z Płocka wyglądaliśmy gorzej. Naprawdę „szarpnęli” dzisiaj bardzo mocno, byli agresywni, nieustępliwi, w wielu sytuacjach silniejsi od nas. To był dla nas dzisiaj największy problem.
Tomasz Klinger (Chrobry Głogów): Zgadzam się ze słowami trenera. Wisła bardzo mocno podwyższała swoją obronę, ciężko było przeprowadzić składną akcję w ataku pozycyjnym, bo te wyjścia burzyły całą naszą koncepcję. Robiliśmy, co mogliśmy, ale w tym spotkaniu Wisła była po prostu lepsza.
Xavier Sabate (trener ORLEN Wisły Płock): Z jednej strony jestem zadowolony, gdyż mogliśmy przećwiczyć rzeczy, nad którymi pracowaliśmy w ostatnich czterech tygodniach, szczególnie jeśli chodzi o obronę. Natomiast nie jestem usatysfakcjonowany naszą postawą w ataku. To nie był ten poziom, który co dziennie prezentujemy na treningach. Natomiast tak jak wspomniałem, nasza obrona wyglądała bardzo dobrze, szczególnie w pierwszej połowie zarówno w ustawieniu 5-1, jak i 6-0. Mogłem też dużo rotować składem. Potrzebujemy wszystkich zawodników, dzisiaj więcej minut dostali ci, których mniej oglądaliśmy w pierwszej części sezonu. Jesteśmy drużyną, która zawsze gra o zwycięstwo, więc każdy nasz zawodnik jest tak samo potrzebny na sto procent.
Jose Guilherme de Toledo (ORLEN Wisła Płock): Wiedzieliśmy, że to może być trudny mecz. Chrobry dużo biegał od samego początku, ale dobrze byliśmy ustawieni w obronie. W ataku cały czas widać, że musimy się jeszcze sporo poprawić i wszyscy musimy być skupieni na sto procent. Nie możemy tracić piłek i narażać się na kontry. Dzisiaj Głogów również pokazał dobrą defensywę, która wymuszała na nas błędy. Niemniej pewne z nich, które popełniliśmy, nie powinny nam się zdarzać, dlatego przed nami jeszcze wciąż sporo pracy.
[wideo] Chrobry TV: Echa meczu Wisła - Chrobry
ORLEN Wisła Płock – Chrobry Głogów 29:21 (18:11)
Wisła: Borbely, Wichary - Daszek 5(1k), Mihić 6, Sulić 6, Racotea 2, Piechowski 2, Góralski 3, Mlakar 2, Krajewski 1, Obradović 1, Zdrahala, Tarabochia, Moya 1
Chrobry: Kapela, Stachera - Babicz 2, Klinger 4, Rydz 2, Tylutki 4, Warmijak, Bartczak 3(2k), Bekisz, Biegaj 1, Czapla 1, Wawrzyniak 1, Orpik 3, Stelmasik