Gdyby mecz w Poznaniu trwał tylko do 15. minuty, wówczas sporo dobrych słów można by powiedzieć o AZS-ie AWF-ie Poznań. Ostatni gwizdek zabrzmiał jednak tradycyjnie po 60. minucie a na tablicy wyników widniał rezultat 24:40 i drużyna AZS-u AWF-u Warszawa cieszyła się z dwóch punktów i efektownej wygranej.
Poznanianki halę na Chwiałkowskiego znają na wylot, trenują tam niemal codziennie. W sobotę dodatkowo głośno dopingowała je spora grupa kibiców, nie pierwszy już raz pokazując, że żeński szczypiorniak w stolicy Wielkopolski może wzbudzać zainteresowanie i powoli wchodzi na stałe do świadomości mieszkańców Poznania. Dziewczyny wiedziały, o jaką grają stawkę i jak ważny teraz jest każdy mecz, który został do końca sezonu.
-
Tacy kibice to tylko dodatkowa mobilizacja! Wiemy, że nie sprostałyśmy ich oczekiwaniom. Nie wytrzymałyśmy chyba presji meczu, za bardzo chciałyśmy, a to często jest powodem wielu prostych błędów. Nie miałyśmy pomysłu na grę zarówno ofensywną, jak i w defensywie, brakowało koncentracji, a w zespole pojawiła się bezradność - komentowała po meczu Marta Łyszczyk, zawodniczka AZS-u AWF-u Poznań.
Poznańskie akademiczki istniały praktycznie tylko przez pierwszy kwadrans meczu. To one zresztą rozpoczęły spotkanie od dwubramkowego prowadzenia. Szybko jednak do głosu doszły warszawianki, które celnymi rzutami z drugiej linii oraz skutecznie wyprowadzanymi - po błędach miejscowych - kontrami, raz za razem pokonywały w bramce Magdalenę Gałę.
Obraz gry nie zmieniał się z upływem kolejnych minut. AZS AWF Poznań grał z coraz mniejszą wiarą, a przewaga punktowa gości systematycznie rosła. I tylko poznańscy kibice zdawali się wierzyć w zwycięstwo do ostatniego gwizdka.
-
Okazuje się, że to kibice byli z nami od początku do końca i wierzyli w nas bardziej, niż my same. Myślę, że należy ich tylko przeprosić i podziękować, że wiernie kibicowali i nie poddali się do samego końca - tak, jak my to zrobiłyśmy - podsumowała Agnieszka Kwiecień, rozgrywająca poznańskiego zespołu.
AZS AWF Poznań - AZS AWF Warszawa 24:40 (10:18)
Poznań: Gała, Kot - Kacprzak 7, Kwiecień 7, Kujawa 4, Łyszczyk 3, Bartkowiak 2, Szymańska 1, Karasiewicz, Łakomy, Sznycer
Warszawa: Lorek, Zamęcka, Michalska - Nieścioruk 11, Godlewska 8, Darling 6, Gascon 6, Wilczyńska 4, Kaźmierczak 2, Pawłowska 2, Masna 1, Mazurek, Migalska