MP w beach handballu - Piotrków Trybunalski w podwójnej koronie!
07.08.2018 19:26 Źródło: inf. własna
komentarzy 0
BHT GRU Juko Piotrków Trybunalski mistrzem Polski w piłce ręcznej plażowej! Zarówno w kategorii pań jak i panów ekipa z Piotrkowa okazała się najlepsza podczas finałowego turnieju rozegranego na terenie Hotelu Anders w Starych Jabłonkach. Dziewczyny w finałowym starciu pokonały Red Hot Czili Buk, a ich koledzy - Akademię Sportu Gdańsk. Warto zaznaczyć, że męski zespół przerwał kilkuletnie panowanie dotychczasowego mistrza BHT Auto Forum Petry Płock, pokonując go w półfinałowym starciu.
![]()
Rywalizacji faworytek mogły się tylko przyglądać szczypiornistki plażowe MKS-u Ochota, które przegrały trzy spotkania. Nie inaczej było w grupie B, gdzie zawodniczki Red Hot Czili Buk musiały włożyć dużo wysiłku żeby wygrać z Pyrkami (2:1) i Byczkami (2:0). Te ostatnie, razem ze swoją juniorską drużyną, nie zdołały awansować do najlepszej czwórki zawodów, zaprzepaszczając swoje szanse w zaciętym, 3-setowym pojedynku z poznaniankami.
Walką o miejsca 5-8 musiały się zadowolić GOKiS Kąty Wrocławskie i legniczanie. Zwycięzcami grupy B zostali zawodnicy GRU Juko Piotrków Trybunalski, wyprzedzając o włos zespół Damy Radę Inowrocław, który w bezpośrednim pojedynku pokonali po shoot-outach. Obie ekipy odprawiły z kwitkiem MKS Grudziądz i Szczypiorniaka Gniezno, które w rywalizacji gripowej zajęły odpowiednio trzecią i czwartą lokatę.
Wtedy sprawy w swoje ręce wzięła najlepsza zawodniczka finałowego turnieju, Iwona Niedźwiedź, która zdobyła sześć punktów z rzędu i głównie dzięki niej piotrkowianki wygrały inauguracyjną partię 23:16. Podobny przebieg miała druga odsłona, w której broniące tytułu prowadziły już 11:6, ale i to nie złamało przeciwniczek, które m.in. za sprawą Alicję Ślęzak rozpoczęły pogoń.
Przy stanie 17:16 dla GRU Juko piłkę meczową miała Katarzyna Matyja - jej rzut obroniła jednak Sylwia Korniluk, a po szybko rozegranej akcji Pyrki wywalczyły jeszcze rzut karny, który pozwolił na wyrównanie stanu spotkania. Duże emocje na dobre udzieliły się obu drużynom w konkursie shoot-outów, bo pierwsza bramka, autorstwa Sonii Siemko, padła dopiero przy czwartym rzucie. Kolejne dwa gole zdobyły poznanianki, ale szybko celnym rzutem odpowiedziała Niedźwiedź.
Za moment bramkarka piotrkowianek wymusiła faul w ataku, dzięki czemu GRU Juko zdobyło jedno “oczko”, pieczętując wygraną 5:4. W drugim półfinale Red Hot Czili Buk bez większych przeszkód pokonało Varsovię 2:0.
Piotrkowianom udało się co prawda odskoczyć (16:12), ale Petra doprowadziła do remisu. Kilkanaście sekund przed końcem GRU Juko znowu objęło prowadzenie, a płocczanie zbyt nerwowo rozegrali ostatnią akcję, w związku z czym musieli uznać wyższość przeciwników, którzy dali popis także na starcie następnej partii, prowadząc już 8:2. Po czasie dla Petry sytuacja niewiele się zmieniła, a rzutu karnego nie trafił nawet Wojdak. Od stanu 8:14 płocczanie zaczęli mozolnie odrabiać straty, w czym duża zasługa m.in. Mikołaja Czaplińskiego.
W końcówce tej odsłony na tablicy znowu pojawił się remis (po 18), ale i tym razem więcej zimnej krwi zachowali piotrkowianie, rozstrzygając na swoją korzyść ostatnią akcję. W drugim półfinale zwycięską passę z fazy grupowej kontynuowali gdańszczanie, którzy pokonali po shoot-outach Damy Radę.
Wymianę ciosów lepiej wytrzymały bukowianki, które utrzymały skromną przewagę do końca (20:18). Podrażnione takim obrotem sprawy GRU Juko weszło na jeszcze wyższe obroty, znacznie poprawiając grę w defensywie. Co prawda skutkowało to m.in. czerwoną kartką dla Matyji, ale agresywna obrona i tak się opłaciła, bo piotrkowianki wygrały całą partię aż 20:6.
Dominacja piotrkowianek trwała także w shoot-outach, bo zawodniczki GRU Juko nie miały problemów ze zdobywaniem kolejnych bramek, czego nie można powiedzieć o ich koleżankach z Buku, które uległy ostatecznie 3:8.
W drugiej odsłonie wicemistrzowie Polski natarli na rywali ze zdwojoną siłą, a gdańszczanie wydawali się być coraz bardziej zmęczeni. Gdy do Szczukockiego dołączył Maciej Włudarczak, a świetną zmianę dał golkiper Adam Studziński, stało się jasne, że o tytule rozstrzygną shoot-outy (20:6). W nich do bramki Piotrkowa wrócił Łukasz Zakreta i już w pierwszej akcji pokazał swój kunszt – minimalną przewagę GRU Juko utrzymało do samego końca, zwyciężając jednym “oczkiem” - 7:6.
oceń
![]() ![]() ![]()
|